To tu właśnie "rozkręcałam się" artystycznie, a cierpliwy p. Marek kontrolował dyskretnie moje poczynania - tym bardziej organizacja wystawy w tym miejscu była dla mnie czymś ogromnie miłym.
Zaprezentowałam prace z zakresu ilustracji, kapkę grafiki warsztatowej oraz cały książkowy niewielki dorobek.
Dziękuję wszystkim za przybycie!
A dla tych, których nie było fotorelacja poniżej.
FOTORELACJA:
zdj. Radosław Trzpil